Pojazd jest wyposażony m.in.:w małą salę zabaw, a także komputer z zainstalowanym symulatorem lotów. Dodatkowo dla dzieci przygotowano dmuchaną zjeżdżalnię, kule wodne, sprzęt do gier i zabaw plenerowych.
"To wszystko będzie tworzyło takie małe, wesołe miasteczko, które dzieciaki będą mogły odwiedzać i za darmo korzystać" - powiedział PAP prezes Fundacji "Happy Kids" Aleksander Kartasiński, która jest współorganizatorem akcji. W każdej odwiedzanej miejscowości "Happy Bus" pozostanie przez dwa-trzy dni. Organizatorzy szacują, że w tym roku z akcji skorzysta ponad 1500 dzieciz terenów wiejskich. W 2011 roku było ich prawie 1000.
Kartasiński przypomniał w rozmowie z PAP, że pomysł akcji zrodził się po tym, gdy fundacja otworzyła rodzinny dom dziecka we wsi Lubczyna k. Wieruszowa. Wtedy też zauważono mnóstwo dzieci, które w wakacje nigdzie nie wyjeżdżają, a ich jedyną "rozrywką" jest pomoc rodzicom w pracach polowych.
Najmłodszymi będą opiekowali się wolontariusze, także zagraniczni studenci, którzy mają zachęcać do nauki języka angielskiego. Zaplanowano też spotkania dzieci z policjantami i strażakami nt. bezpieczeństwa na drodze, czy zachowania w czasie pożaru.
Akcja zacznie się we wsi Lubczyna k. Wieruszowa, a zakończy w Nieborowie. Tym razem autobus odwiedzi inne miejscowości niż w roku ubiegłym. Jak powiedział Kartasiński, po "naniesieniu na mapę ubiegłorocznej i tegorocznej trasy powstanie serduszko". Prezes przypomniał, że Fundacja współpracuje z lokalnymi samorządami, które sugerują jakie miejscowości odwiedzić, bo "tam jest największa bieda, tam jest najwięcej dzieci, które nie wyjechały na wakacje". Zwrócił uwagę, że chodzi nie tylko o zaopiekowanie się dziećmi, ale również pokazanie lokalnym samorządowcom, że bez większych nakładów finansowych "można zagospodarować dzieciakom ten okres wakacyjny".
Akcja potrwa do 25 sierpnia; jest finansowana ze środków własnych fundacji. Fundacja "Happy Kids" zajmuje się m.in. tworzeniem rodzinnych domów dziecka.
Źródło: PAP